Akcja na rzecz radomskiego schroniska dla zwierzat

Mili moi chciałabym napisac o czym mówiliśmy na dzisiejszym spotkaniu z Panem Radnym Tak więc z naszej strony był Maszt no i ja...co poniektórzy sa usprawiedliwieni Ogólnie stanęło na tym, że mamy wystosować pismo do Naczelnego Wyborczej i bardziej oficjalne do prezydenta Radomia...Nasz Szefuńcio pisze do prazydenta, ja stworzę do Wyborczej. Ogólnie jeśli Resursa się nie zgodzi to mamy wejscie do g2... Tak więc sytuacja nie jest tragiczna...w przyszłym tygodniu ruszamy na podbój Wyborczej i Kancelarii Prezydenta
Oczywiście zdamy relację z postępu prac, tak więc bedziecie na bieżąco
Madzia super

Pozdrawiam
Kaśka

No i jak się sprawy mają?
Bo wypadłem troche ostatnio z obiegu i nie wiem co sie dzieje
Wiem tyle, ze ja nawaliłem i nie napisałem do Prezydenta Radomia pisma o patronat... Ale moze to da sie nadrobic jeszcze...

Spraw jest kilka:
1. Trzeba jechac do schroniska, pogadać z kierownikiem, czy schronisko weźmie na siebie sprawy prawne, chodzi o rozliczenia kasy, wystawianie faktur na nich..i tu sa pewne komplikacje..ja na tygodniu nie moge tam jechac,bo schronisko jest czynne w godzinach 11-15 a ja kończę pracę o 15, więc tylko weekendy wchodza w grę, jade jutro ale nie mam zbyt duzej nadziei żeby zastać kierownika w weekend, najlepiej gdyby ktoś pojechał tam na tygodniu...pomijam juz fakt, że nie chce tam jechac sama (ze pewnych względów, które zna Piotrek i to wystarczy)
2. Trzeba wystosować pismo do Prezydenta o patronat honorowy, tu też mamy poslizg...najlepiej gdyby się poszło grupa kilkuosobową, wydaje mi się, że łatwiej o wiarygodnośc
3. Kontakt z naczelnym Wyborczej, też trzeba zorganizować z nim spotkanie

Ogólnie leżymy i kwiczymy... Mnie skończyła się sesja, była ciężka i pochłonęła mój wolny czas, napisałam konspekt do Wyborczej, ale meilem go nie wyślę, więc potrzebuję kogoś z kim pójde i sprawę przdstawię.

Ostatnio edytowany przez pietruszka (2008-03-15 22:52:38)

Redaktor Domański jest na zwolnieniu lekarskim, a kierownika schroniska nie było dziś..zresztą tak jak podejrzewałam  ...powoli kończą mi się pomysły

w czwartek idę do schroniska, mam nadzieję, ze zastanę kierownika.

Łukasz święta sa w ten weekend no a poza tym w weekendy nie ma kierownika, jasne, że wolałabym z wami iść, planuje pójśc tam koło 12 ale najpierw zadzwonię żeby mi powiedzieli czy jest sens jechac..w niedziele pojechałam na marne

no to znaczy sie że jest dobrze :-)

Helloł